La Roche Posay Effaclar Duo +

Opinii o tym kremie jest wiele, jednak mi on przypadł do gustu. Jest to dość lekki, nietłusty krem przeciwko niedoskonałościom. 

Ze strony producenta:

Kompletna pielęgnacja dla skóry trądzikowej, o wzmocnionej skuteczności zwalczającej przebarwienia potrądzikowe, dzięki unikalnemu składnikowi aktywnemu Ceramid Procerad™.
Nie powoduje powstawania zaskórników. Produkt hipoalergiczny. Bez parabenów. Produkt stworzony, aby minimalizować ryzyko reakcji alergicznych u osób uczulonych na nikiel.

Nie zauważyłam, aby znacząco wpłyną na przebarwienia, ale rzeczywiście od kiedy go stosuję niespodzianki pojawiają się coraz rzadziej. Pory czyste, ale niekoniecznie zwężone. Stosuję go tylko na noc i nie w każdy wieczór. Mojej cery nie wysusza ani nie podrażnia. Można też go stosować jako bazę pod makijaż. Ma zapewnić długotrwały mat. Niestety nie wiem jak się w tej roli sprawdza i jakoś nie mam ochoty go testować w wersji na dzień. Jest to już moje drugie opakowanie i raczej nie kupię kolejnego. Nie ze względu na pogorszenie działania, ale moja cera w ostatnim czasie jest bardziej uwrażliwiona i potrzebuję czegoś delikatniejszego. Najprawdopodobniej będzie to Effaclar K.  

Pewnie potrwa to jeszcze trochę, bo Effaclar + jest mega wydajny. Kupiłam go we wrześniu, używam regularnie i na moje oko jest go jeszcze połowa. Co prawda nie smaruję grubej warstwy, jednorazowo zużywam ilość kremu wielkości ziarna grochu. 

Opakowanie jest proste i estetyczne, zajmuje niewiele miejsca na szafce nocnej.  Kolejny plus to wygodne i higieniczne dozowanie kremu a konsystencja ułatwia rozsmarowywanie. Zapach, nie wiedzieć czemu, przypomina mi bzy. 

Cena jest niestety dość wygórowana ok 180nok za 40ml. Aczkolwiek przy tej wydajności nie narzekam. 

Polecam wszystkim z problemami z trądzikiem czy zaskórnikami. Jest to dość mocny krem i początkowo może podrażniać. Dlatego używałam go na noc i co drugi dzień. Kiedy twarz się przyzwyczai można częściej. Nawet rano i wieczorem, w zależności od potrzeb.