środa, 20 stycznia 2016

Profectiv Mega Growth Anti-Breakage Strengthening Growth Lotion


Nic tak dobrze nie wpłynęło na stan moich włosów jak regularne olejowanie. Często zdarza mi się używać różnych oleków na skórę głowy i włosy. Np. na skalpie ląduje jakiś olejek przyspieszający porost a na końcówki nawilżający, wzmacniający. Przy obecnej pogodzie (ponad -10°C i niewiele więcej w ciągu dnia) zrobiłam się odrobinkę leniwa i zaniedbałam olejowanie. Z pomocą przyszedł mi lotion, który tak na prawdę jest niezłą mieszanką olejów.


Dlaczego piszę od razu o olejach? Bo ten lotion jest na prawdę tłusty i treściwy. W składzie zawiera olej sojowy, oliwę z oliwek, masło shea, olej kokosowy, olej arganowy, olej z pestek winogron, olej z awokado, olej jojoba (kolejność przypadkowa). Do szczegółowego składu jeszcze wrócę, jednak dzieki takiej różnorodności ten miks podpasuje włosom o każdej porowatości. Moje wciąż średnie do niskich były bardzo zadowolone. 


Stosuje się go bardzo prosto. Najczęściej nakładałam go na włosy od ucha w dół na około godzinę przed myciem włosów. Co prawda producent zaleca nakładanie na umyte włosy od skóry głowy aż po końce. Nie potrafiłam się przemóc i nałożyć go na skalp. Bardzo sie boję podrażnień i wolę nie ryzykować. Drugą opcją jest nałożenie na całą noc. Przyznam szczerze, że w obu przypadkach sprawdza sie nieziemsko! Włosy za każdym razem są dobrze nawilżone, błyszczące, sypkie, pełne objętości, lepiej się układają. Nie raz po użyciu lotionu znajome pytały się czy farbowałam włosy! Uzyskiwałam efekt "tuż po farbowaniu" bez farbowania! 


Skład nie jest najgorszy, są dwa parabeny, zmywalny silikon a poza tym to bomba olejowa. Oprócz nich mamy proteiny pszenicy, aminokwasy jedwabiu, wyciąg ze skrzypu. 

Pod koniec kilka słów o zapachu i konsystencji. Jestem z nich w pełni zadowolona. Zapach słodki, kwiatowy, który przyjemnie unosi się nad głową. Konsystencja jest bardzo podobna do balsamu do ciała. Dzięki temu lotion łatwo się rozprowadza i zmywa standardowo dwoma myciami szamponem. Jedynie co mnie wkurzało to opakowanie. Ciężko było wycisnąć go do końca. Lepiej sprawdziłoby się miękkie opakowanie.

Dostępność sklepy afrykańskie 99-130nok za 200ml.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spamowi mówię stanowcze nie, Twój post ukaże się po moderacji :D