środa, 9 września 2015

Zapuśćmy się jesiennie 2015


Rzadko kiedy biorę udział w akcjach blogowych i wyzwaniach. Tym razem moją motywacją jest większa dyscyplina, bo ostatnio zaniedbałam odrobinę włosy. Co prawda nie mogę narzekać na ich stan, ale przydałoby się częstsze olejowanie i maseczkowanie są proste. Zapisy do wspólnej akcji już się zakończyły, ale mimo wszystko zapraszam Was do wspólnego zapuszczania włosów! 



Po szczegóły i dodatkowe informacje zapraszam do Ewy na jej bloga Włosy na emigracji.

Moje zapuszczane będzie wspomagane głównie od zewnątrz. Przez wrzesień będę wcierać w skórę głowy olej migdałowy z olejkiem rozmarynowym. Mam zamiar stosować go jak najczęściej, jednak nie co mycie. Pisałam o nim tutaj. Nie liczę na wysyp baby hair, bo tych mam cały czas od groma, ale może centymetrów więcej przybędzie. Włosy zmierzyłam na początku miesiąca i mierzą bodajże 53cm. Gdzieś pamiętam zapisywałam to, ale nie mogę tego znaleźć. Dlatego przyjmę te 53cm za długość początkową. Kolejne mierzenie odbędzie się na początku października i wtedy zmienię metodę przyspieszania porostu. Do tego momentu będę w Polsce i mam zamiar tam coś kupić. 

Dodatkowo w tym miesiącu będę olejować długość i zabezpieczać ją silikonami. Końcówki są w dobrej formie i nie chcę ich narazić na kruszenie czy rozdwajanie. Rozważam też kolejne podcięcie nożyczkami thermocut, ale jeszcze się nie zdecydowałam. Niby na prawdę nie mogę na nie narzekać. Tylko skoro będę w Polsce to warto by skorzystać, bo w Norwegii nie mam takiej możliwości. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spamowi mówię stanowcze nie, Twój post ukaże się po moderacji :D